WKKDC: Wielki skok Seliny

WIELKI POWRÓT SELINY

Bruce Wayne, jak na playboya przystało, miał w swoim życiu wiele różnych kobiet. Część z nich służyła jedynie za przykrywki, część wydawała się prawdziwymi miłościami, jeśli nie życia, to przynajmniej owego okresu. Jednak dwie z nich zmieniły życie Bruce’a na zawsze, przy okazji okazując się fascynującymi, złożonymi postaciami. Pierwszą z nich jest Talia Al-Ghul, córka jednego z największych wrogów Batmana, morderczyni, terrorystka i… matka jego syna. Drugą Catwoman, złodziejka z przeszłością; której wcale nierzadko zdarza się działać na rzecz dobra. Tom WKKDC poświęcony jej solowym przygodom (opublikowany wcześniej w Polsce przez wydawnictwo Egmont w nieco bardziej rozbudowanym wydaniu) to znakomity przykład na to, jak rewelacyjnie można opowiedzieć prostą historię. Ale, czy można spodziewać się czegoś innego, gdy za fabułę biorą się gwiazdy takie jak: Ed Brubaker i Darwyn Cooke

Dotychczasowe życie Seliny Kyle się rozpadło. Zginęła, zniszczona psychicznie i fizycznie, kiedy Deathstroke przeprowadził na nią zamach. A przynajmniej tak się tylko wydawało (koty mają w końcu po dziewięć żyć), gdyż Catwoman zdołała przetrwać atak i uciec za granicę, gdzie powoli wracała do zdrowia. W momencie, w którym zaczyna się akcja albumu, Kyle nadal przebywa w Maroku, gdzie dalej prezentuje swoje umiejętności w złodziejskim fachu. Niestety jej kolejna akcja kończy się fiaskiem, a Kotka decyduje się wrócić do Gotham. Jednak, co ma tam robić, skoro nieustannie musi się ukrywać i udawać, że jest martwa? Odzyskane oszczędności, przechowywane na czarną godzinę, to jedno, ale przecież musi znaleźć sobie jakieś zajęcie. Jej przyjaciel, Swifty, informuje ją o skoku, który nie jest wprawdzie w jej stylu, ale może przynieść konkretne zyski (ktoś w jej sytuacji nie może sobie zresztą pozwolić na wybrzydzanie). Otóż pewna kobieta (mająca dość swojego życia i sprzedawania się, aby tylko utrzymać siebie, córkę i matkę) podsłuchała, jak jeden z jej klientów, powiązany z rodziną Falcone, szykował się na robotę. Rzecz dotyczyła zamierzającego do Montrealu pociągu pełnego pieniędzy, który miał zostać zamieniony na heroinę z Azji. Gdyby udało się go okraść, i ona, i Catwoman miałyby zapewnioną przyszłość. Przecież policja nie będzie szukała tej brudnej forsy. Selina zgadza się na udział w napadzie (szczególnie, że kobieta przypomina jej o pewnych rzeczach z przeszłości). Sprawa, choć niebezpieczna, wydaje się prosta, ale jak łatwo można się domyślić, wkrótce zaczyna się komplikować…

Ed Brubaker i, zmarły w 2016 roku, Darwyn Cooke to nie kolejni autorzy scenariuszy komiksowych, jakich setki w tej branży, a naprawdę znakomici pisarze. Każdy z nich ma na swoim koncie po kilka, czy kilkanaście wyróżnień w postaci nagród Eisnera i Harveya; a ich prace zdobyły uznanie zarówno wśród krytyków, jak i czytelników. Już sama lista najważniejszych dzieł w ich dorobku robi wrażenie, a jeszcze większe robią one same. Choć, jeśli chodzi o twórczość Cooke’a, to na pierwszy rzut oka nic na to nie wskazuje.

Dlaczego? Jego komiksy, w tym także Wielki skok Seliny, ilustrowane są w sposób dość prosty, mocno cartoonowy. Mimo wszystko kreska tego typu wciąż kojarzona jest głównie z historiami dla dzieci albo, jak przypadku omawianego tu komiksu, z serialami animowanymi. Bo Cooke rysuje tak, jakby tkwił w świecie Batman: Animated Series. Jednocześnie jednak, co zauważą już bardziej wyrobieni odbiorcy, sięga także do korzeni komiksu amerykańskiego i łączy to wszystko z pewnym „brudem”. W wypadku Wielkiego skoku Seliny śmiało można mówić, że styl Cooke wygląda tak, jak gdyby Frank Miller, z jego charakterystycznym cieniowaniem i minimalizmem, chciał narysować kreskówkę. Nie myślcie jednak, że to jakikolwiek minus prac zmarłego artysty. Wręcz przeciwnie, gdyż wszystko to jest nie tylko charakterystyczne i rozpoznawalne niemal na pierwszy rzut oka, ale także tworzy niesamowity klimat z pogranicza poważnej, mrocznej opowieści noir i sentymentalnego hołdu złożonego zeszytom czytanym w dzieciństwie.

A to wszystko do pary z fabułą – niby nieskomplikowaną, ale rzeczywiście znakomitą i zaludnioną przez ciekawe postacie o pogłębionej psychologii. Sama treść to typowa historia kryminalna, czy może lepiej byłoby rzec – sensacyjna; składają się na nią właściwie dwie historie: ta, którą opisałem powyżej oraz krótsza, poświęcona poszukiwaniom Catwoman przez prywatnego detektywa. Obydwie na podobnym poziomie, czytają się właściwie same i bynajmniej nie bez napięcia. Czyli tak, jak być powinno. Całość uzupełnia też dodatek poprzedzony wstępem o historii bohaterki, a dokładniej pierwszy zeszyt Batmana z 1940 roku, w którym debiutowała Selina. W nim to Robin zatrudnia się na statku, gdyż Batman przewiduje, że ktoś zechce ukraść klejnot jego właścicielki. Jak na klasykę przystało, historyjka jest krótka, naiwna i pozbawiona głębi, ale posiada przy tym swój urok – jak właściwie wszystko, co powstało w Złotej Erze Komiksu, niezależnie od tego, jak infantylne by nie było.

I chociaż oczywiście całość nie dorównuje najlepszym dziełom Cooke’a ani Brubakera, Wielki skok Seliny to naprawdę dobry album. Nawet bardzo. Coś w sam raz dla miłośników Batmana, którzy odczuwają przesyt typowym superhero, ale także dla czytelników mających ochotę na dobry komiksowy kryminał. Powrót Seliny – do Gotham i do życia – z pewnością przypadnie im do gustu.

Autorem artykułu jest Michał Lipka. Rocznik 88. Z komiksów nigdy nie wyrósł, choć pasjami czyta powieści i sam także stara się pisać. Ma na koncie kilka publikacji, scenariusz komiksowy też zdarzyło mu się popełnić, ostatnio jednak przede wszystkim skupia się na recenzjach i publicystyce, pisanych m.in. dla prowadzonego przez siebie bloga Książkarnię.

Korekta: Aleksandra Wucka.

Dziękujemy Eaglemoss za udostępnione egzemplarze recenzenckie z Wielkiej Kolekcji Komiksów DC Comics.

Tytuł: Catwoman: Wielki skok Seliny

Scenariusz: Darwyn Cooke, Ed Brubaker

Rysunki: Darwyn Cooke i Cameron Stewart

Okładka: Darwyn Cooke

Wydawca: Eaglemoss

Data wydania: 2017

Liczba stron: 144

Format: 17,5 x 26,2 cm

Oprawa: twarda

Druk: kolor

Cena: 39.99zł

[Suma głosów: 0, Średnia: 0]

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *