The DC Comics Guide To Creating Comics

Dwa kamienie z Rosetty

The DC Comics Guide To Creating Comics. Inside the Art. Of Visual Storytelling” Carla Pottsa domaga się polskiego wydania. Możliwie jak najszybciej i koniecznie takiego, by stworzył parę ze „Zrozumieć komiks” Scotta McClouda – pierwszym kamieniem z Rosetty, dającym wiedzę o komiksowym słowniku i podstawach składni. Drugim komiksowym kamieniem z Rosetty Carl Potts uczy znających już podstawy języka, jak stworzyć nim coś, co może stać się nawet dziełem sztuki, na swych własnych prawach. Nie wypiera się zresztą długu, który zaciąga u McClouda choćby w postaci „wspólnoty definicyjnej”, od: „komiks, m. 1. Celowa sekwencja sąsiadujących ze sobą obrazów plastycznych i innych, służąca przekazywaniu informacji i/lub wywoływaniu reakcji estetycznej u odbiorcy”[1], po „Narrative + Art + Sequential Visual Storytelling = Comics”[2].

Pierwszą definicję trzeba znać, by drugą zrozumieć, ale to ta druga lepiej sprawdza się przy czytaniu komiksu, zwłaszcza tam, gdzie występuje on w formie nieco bardziej skomplikowanej, włączając w to coraz popularniejsze we wszystkich sztukach narracyjnych tak zwane „pogranicza”. Czego wymaga – i co Potts podkreśla od razu, na samym wstępie – to „visual literacy”, bez McClouda się więc nie obejdzie. Lecz gdy już posiądzie się ową podstawową umiejętność „czytania obrazu/obrazów”, lektura „The DC Comics Guide To Creating Comics. Inside the Art. Of Visual Storytelling” staje się przyjemnością taką, jak lektura każdej dobrze napisanej książki teoretycznej, porządkującej to, co zawiera się w naszych granicach rozumienia i rozszerzającej te granice.

Książka Pottsa jest bowiem pozycją stricte teoretyczną. Zapewne musi znać ją każdy, kto przymierza się do kariery „komiksiarza” – praktyka, ale z pewnością powinien znać ją każdy, kto chce czytać komiks świadomie, a nie tylko prześlizgiwać się po jego wierzchniej warstwie. Pierwszej widocznej, to prawda i budzącej pierwsze emocje, ale będącej przecież tym, czym dla góry lodowej jest jej wierzchołek.

„The DC Comics Guide To Creating Comics. Inside the Art. Of Visual Storytelling” stoi więc, solidnie oparty, na fundamencie „Zrozumieć komiks”. To konstrukcja oczywista i logiczna, chwała więc Pottsowi, że powtarza ją w swej książce, podzielonej na cztery części, z których każda następna budowana jest na fundamencie poprzedniej.

Część pierwsza przedstawia samą ideę „wizualnej narracji sekwencyjnej”. Od samego początku czytelnik ma okazję sprawdzić na sobie prawdziwość chińskiego przysłowia: „jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów”. Słowa Pottsa mówią o tym, co średnio zaawansowany uczeń liceum winien wynieść ze szkoły i tak zwanego „doświadczenia życiowego”: że czytelnika należy zanurzyć z głową w opowiadanej historii i nie pozwolić mu na ani jeden oddech powietrzem rzeczywistości („film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie powinno wzrastać”). Że każda podjęta w procesie twórczym decyzja musi służyć narracji, bo jeśli jej nie służy, to ją niszczy; pustka znaczeniowa jest najpotężniejszym czynnikiem destruktywnym. Że twórca musi pozostawać w cieniu dzieła. I że należy pokazywać raczej niż opowiadać. Rzecz interesująca: są to przykazania obowiązujące także, a raczej przede wszystkim… literaturę, łącznie z ostatnim. Nie na darmo nazywano ją kiedyś „malowaniem słowami”.

Część druga, w swej warstwie słownej, przekazuje oczywiste w gruncie rzeczy, lecz jakże często lekceważone porady jak skutecznie, a więc najprościej, manipulować czytelnikiem. Jak sterować jego doświadczeniem: „obierać” narrację z elementów zbędnych lub redundantnych, jak wybierać istotne jej fragmenty, jak je ze sobą zestawiać, by się uzupełniały, także przez kontrast.

Część trzecia, najbardziej podstawowa i jednocześnie, paradoksalnie, najbardziej „literacka” uczy strukturyzacji opowiadanej historii, wydarzeń i konstrukcji bohatera w nich uczestniczącego. Pod tym względem komiks wydaje się być uroczo klasycznym i bardzo oczywistym: linearny bieg zdarzeń, prosty podział na świadome i podświadome pragnienia, szarpiące duszę współkształtujących je bohaterów. Ze swej natury nie najlepiej znosi eksperymenty fabularne, choć od każdej zasady są oczywiście wyjątki. Ale byłoby przesadą czynić Pottsowi zarzut z tego, że nie poświęca wyjątkom więcej miejsca, niż absolutnie konieczne minimum.

I tak dotarliśmy do części czwartej, o bardzo wymownym tytule: „Putting It All Into Practice”, czyli – w nieco dowolnym tłumaczeniu: „Jak poskładać to wszystko do kupy”. Fascynującej jak żadna z trzech poprzednich, ale też o najmniejszym walorze praktycznym dla nie-profesjonalistów i nie-praktyków. Może nawet nie-praktyków zniechęcać, ludzie ciągle nie chcą wierzyć, że zakończeniem procesu twórczego nie jest suty przelew na konto, lecz praca: ciężka, wyczerpująca, niemal fizyczna. Choć pomysł, by trzem profesjonalistom-praktykom pozwolić pracować na tym samym scenariuszu, a potem ukazać efekty ich pracy, wyjaśnia doskonale chcącemu zrozumieć, czym jest długi finisz.

Dotarliśmy do części czwartej – do końca części czwartej, do tylnej okładki – ale nie, to jeszcze nie koniec.

Carl Potts buduje „The DC Comics Guide To Creating Comics. Inside the Art. Of Visual Storytelling” na fundamencie „Zrozumieć komiks” McClouda. Cztery części, na które podzielił książkę, budowane są każda na fundamencie poprzedniej. A na solidnym fundamencie słowa stoi to, co koronuje jego pracę, co jest jej największym walorem: obraz. Bo bohaterem tej pracy nie jest, jak u McClouda, komiks „jako taki”, po którego sekretach oprowadza i które ujawnia czytelnikowi zabawny ludzik – nauczyciel idealny.

Nie. Jest nim komiksowy kadr w całym jego bogactwie,  które pokazać może tylko ktoś o wielkim doświadczeniu i cierpliwości. Kadr, ale nie jako samodzielne dzieło sztuki – choć i tę cechę potrafią mu nadać mistrzowie – lecz jako składnik większej całości: planszy i ostatecznej całości, jaką jest zawsze, w każdej sztuce narracyjnej, całość dzieła. Kadr rozumiany także jako to, co zostaje świadomie, konstrukcyjnie ominięte, pominięte i ukryte. Nigdzie tak, jak w komiksie – co książka Pottsa unaocznia wyjątkowo dobitnie – widać, czym w sztukach narracyjnych jest dookreślenie, konkretyzacja. Jak wiele miejsca komiks, który atakuje przecież odbiorcę i ”malowanym słowem” i „malowanym obrazem”, pozostawia miejsca wyobraźni.

Czytanie kadrów to najlepszy, najsprawiedliwszy sposób odbioru „The DC Comics Guide To Creating Comics. Inside the Art. Of Visual Storytelling”. A słowa? Słowa to tylko pomoc, do której można odwołać się, gdy zawiedzie… wyobraźnia.

[1]           McCloud Scott, „Zrozumieć komiks”, 2012, s. 9

[2]           Potts Carl, „The DC Comics Guide to Ceating Comics. Inside the Art. Of Visual Storytelling”, 2013, s. 14

Autorem powyższej recenzji jest Krzysztof Sokołowski – filolog, historyk sztuki, tłumacz, krytyk specjalizując się w szeroko rozumianej fantastyce. Prowadzi blog o fantastyce znany jako Lapsus Calami.

Korekta: Arek Królak.

The DC Comics Guide to Creating Comics: Inside the Art of Visual Storytelling

Autor: Carl Potts
Wydanie: I
Data wydania: 8 paźdzernik 2013
Oprawa: miękka
Stron: 192
Cena: $ 24, 99
Wydawnictwo: Watson-Guptill

[Suma głosów: 3, Średnia: 5]

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *