Fan Phenomena. Batman

Fanaberie fanatyków, czyli rzecz o fanach Batmana

 

31fxKkQjvGL._SX344_BO1,204,203,200_

 

Fani Batmana doskonale wiedzą, że Mroczny Rycerz jest postacią, która we współczesnej popkulturze nie ma sobie równych. Sympatycy Jamesa Bonda, Sherlocka Holmesa, Gwiezdnych Wojen, Star Treka, czy serialu Twin Peaks mogą mieć na ten temat odmienne zdanie, ale… wiadomo, że się mylą.

A tak na poważnie – fanów wymienionych produkcji różni na pewno wiele, ale łączy ich co najmniej jedno. Wszyscy oni mogą mianowicie poczytać o obiekcie swojego uwielbienia w publikacjach popularno-naukowych ukazujących się w ramach serii „Fan Phenomena” wydawanych przez Intellect Books. Wśród osiemnastu już tomów tej serii znalazł się także – nie mogło być przecież inaczej – tom poświęcony Batmanowi. W tym świetnym opracowaniu pod redakcją Liama Burke’a znajdziemy zarówno wnikliwe teksty poświęcone różnym aspektom Batmanowskiego fandomu, jak i interesujące wywiady z ludźmi, dla których Mroczny Rycerz jest postacią wyjątkową. Zanim jednak przejdę do omówienie poszczególnych tekstów, chciałbym podjąć próbę usytuowania tego opracowania w szerszym kontekście teoretycznym. Dynamiczny rozwój fandomu oraz pojawianie się kolejnych publikacji poświęconych temu zagadnieniu świadczy bowiem o tym, że mamy tu do czynienia ze zjawiskiem niezwykle istotnym dla współczesnej kultury. Warto zatem przyjrzeć mu się nieco dokładniej – zarówno z perspektywy współczesnych jego przejawów, jak i źródeł, z których się wywodzi. To krótkie teoretyczne wprowadzenie trzeba potraktować jedynie jako bardzo ogólny zarys niezwykle złożonego zjawiska, które domaga się rzecz jasna szczegółowych opracowań.

Batcave-House-1

W naukowej refleksji na temat odbiorców kultury masowej, czy też – używając określenia dziś bardziej powszechnego – popularnej, da się wyróżnić dwa przeciwstawne nurty. Z jednej strony ukształtował się punkt widzenia, zgodnie z którym odbiorcy kultury masowej to amorficzna masa biernych i podatnych na manipulację jednostek, które unikają samodzielnego i krytycznego myślenia. Często podkreśla się również, że to właśnie kultura masowa – określana za przedstawicielami Szkoły Frankfurckiej przemysłem kulturowym – stała się narzędziem sprawowania władzy nad tą bierną częścią populacji. Szukając źródeł tej krytycznej perspektywy można wskazać wpływ konserwatywnej tradycji, w której dominowało skrajnie negatywne nastawienie wobec nowych zjawisk związanych m.in. z procesami demokratyzacji oraz rozwoju mediów masowych. W przywołanych powyżej sformułowaniach można dostrzec wpływy autorów obawiających się m.in. tyranii większości (de Tocqueville)[1], buntu mas (Ortega y Gasset)[2], dominacji przemysłu kulturalnego (Horkherimer, Adorno)[3] czy negatywnego wpływu mediów masowych związanego z nadmierną koncentracją na rozrywce (Postman)[4] i eliminowaniu umiejętności racjonalnego rozumowania (Sartori)[5].

Z drugiej strony obecny jest, ukształtowany znacznie później, przeciwstawny punkt widzenia. Zgodnie z nim odbiorcy kultury popularnej są postrzegani jako aktywne jednostki, które podejmują rozliczne działania świadczące o ich twórczym potencjale. Mamy tu mianowicie do czynienia z szeregiem praktyk polegających na kreatywnym przetwarzaniu dóbr kultury popularnej oraz zaangażowaniu w tworzenie społeczności połączonych wspólnymi pasjami i zainteresowaniami. Teoretyczne źródła tego afirmatywnego punktu widzenia można z kolei sytuować m.in. w pracach kanadyjskiego medioznawcy Marshalla McLuhana wieszczącego nadejście ery globalnej wioski[6], w tekstach Michela de Certeau, który zakwestionował postrzeganie współczesnego odbiorcy kultury popularnej jedynie w kategoriach biernego konsumenta[7], w badaniach Stuarta Halla nad aktywną rolą odbiorcy w dekodowaniu przekazu medialnego[8], czy wreszcie w rozważaniach Alvina Tofflera dotyczących twórczej działalności tzw. prosumentów[9]. Kontynuację tego sposobu myślenia o współczesnych odbiorcach kultury popularnej, ze szczególnym uwzględnieniem specyficznej ich kategorii, jaką stanowią fani, można odnaleźć natomiast w pracach Johna Fiske[10], Henry’ego Jenkinsa[11] czy Paula Levinsona[12]. W polskiej refleksji istotną rolę odgrywają natomiast prace Marka Krajewskiego[13] oraz Piotr Siudy[14]. Trzeba także wymienić opracowania, istotne z punktu widzenia niniejszego tekstu, choć wykraczające poza problematykę fanowską. Teksty poświęcone zagadnieniom funkcjonowania polskiego środowiska komiksowego znajdziemy w dwudziestym numerze „Zeszytów Komiksowych” z 2015 roku, który w całości został poświęcony kulturze komiksowej[15]. Ryzykując zarzut braku skromności pozwolę sobie również wskazać w tym kontekście dwa moje teksty poświęcone tej problematyce[16].

Te dwa przeciwstawne punkty widzenia wyznaczają pewien obszar zjawisk, w który wpisują się rozważania dotyczące specyficznej grupy odbiorców kultury popularnej, jaką są fani. Obserwując refleksję na ich temat i odnosząc ją do wskazanych powyżej dwóch nurtów, można zauważyć, że przeszła ona interesującą ewolucję – od nurtu krytycznego do afirmatywnego. Piotr Siuda analizując tę problematykę wyróżnia trzy fale naukowego zainteresowania tym tematem[17]. Pierwsza z nich to tzw. „fala dewiacji”, czyli zapoczątkowany w pierwszej połowie dwudziestego wieku okres, kiedy to fanów kultury popularnej traktowano jako maniaków, czy wręcz szaleńców, skrajnie podatnych na manipulacyjne oddziaływania przemysłu kulturalnego. Fan był wówczas postrzegany jako zdziecinniała jednostka, niezdolna do samodzielnego myślenia. Sytuacja zaczęła się zmieniać na początku lat dziewięćdziesiątych – w ramach „fali oporu” odrzucono mianowicie ten skrajnie negatywny wizerunek i zaczęto powoli forsować wizerunek fana jako jednostki nie tylko aktywnej i twórczej ale także zdolnej do przeciwstawienia się działalności przemysłu kulturalnego. Umowną datą nastania trzeciego okresu – „fali głównego nurtu” – jest rok 2006, kiedy ukazała się książka Henry’ego Jenkinsa Kultura konwergencji. Od tego momentu fan przestaje być traktowany jako twórczy buntownik, który jest w stanie przeciwstawić się hegemonii wielkich koncernów medialnych, a staje się kimś, kto może z tymi koncernami współpracować. Jak podkreśla Siuda, refleksja naukowa pojawiająca wraz z tą trzecią falą odrzuca stopniowo czarno-biały podział na „złych” (koncerny medialne) i „dobrych” (fani), zastępując go metaforyką współpracy opartej na wzajemnym zrozumieniu. Warto jednak podkreślić, że niestety ta wzajemna „współpraca” okazuje się być po prostu nową formą manipulacji, w której biorą udział nie zawsze świadomi tego fani (w recenzowanej tu książce problematykę tę podejmuje w swoim tekście Margaret Rossman).

Tak czy inaczej, w rezultacie tego procesu niewątpliwie fan przestał być postrzegany jako jednowymiarowy, płytki i podatny na manipulację konsument popkultury i zyskał szereg nowych właściwości. Pośród nich kluczową rolę zdają się odgrywać trzy, które również omawia przywoływany już Piotr Siuda. Są to mianowicie: entuzjastyczna konsumpcja, produktywność i wspólnotowość[18]. Po pierwsze zatem, fan z entuzjazmem „pochłania” obiekty swego uwielbienia (seriale, filmy, komiksy, książki). Ze względu na tę właściwość wydaje się być idealnym obiektem oddziaływań współczesnego przemysłu kulturalnego, nieustannie szukającego okazji, by sprzedać po raz kolejny ten sam produkt, w nieco zmodyfikowanym opakowaniu (ryzyko z tym związane omawia Margaret Rossman). Po drugie, fan to nie tylko konsument, ale też specyficzny producent – amatorsko i z pełnym zaangażowaniem wytwarzający dzieła związane z obiektem swego uwielbienia Konsekwencją tego stanu rzeczy jest nieustannie rozrastający się obszar fanowskiej twórczości (tzw. fanarty, fanziny, fanfiction, cosplay itd.). Ta właściwość działalności fanowskiej, początkowo nieco niepokojąca przedstawicieli przemysłu kulturalnego, dziś staje się źródłem swoistej współpracy. Zamiast zabraniać i kryminalizować tę twórczość, przedstawiciele przemysłu kulturalnego coraz częściej wykorzystują ją do swoich celów (o fanowskiej twórczości pisze Leslie McMurtry). Po trzecie, wreszcie, fan jest zazwyczaj uczestnikiem wspólnoty tworzonej spontanicznie przez podobne do niego osoby, w ramach której może on rozwijać swoje upodobania. Wokół tej żywiołowej, pełnej amatorskiego zaangażowania i zapału działalności powstają swoiste wspólnoty fanów, które funkcjonują dziś zarówno w przestrzeni wirtualnej jak i realnej. Tę problematykę w odniesieniu do fanów Batmana rozwijają m.in. Jenifer Dondero oraz Tim Posada).

Krótko mówiąc problematykę omawianą w książce Fan Penomena. Batman, należy rozpatrywać w szerszym kontekście refleksji na temat kultury popularnej oraz roli, jaką odgrywa w niej fan. Opracowanie pod redakcją Liama Burke’a zostało podzielone na cztery bloki tematyczne, pomiędzy którymi umieszczono kilka wywiadów z ludźmi, w życiu których Batman odegrał rolę szczególną. Znajdziemy tu rozmowy z osobami, które zajmują się profesjonalnym tworzeniem i badaniem uniwersum Batmana (Paul Levitz, Michael E. Uslan), naukowcami, którzy sławę zdobyli w innych dziedzinach, ale swoją wiedzę postanowili wykorzystać analizując postać Batmana (E. Paul Zehr, Travis Langley), zwykłymi osobami spotkanymi przez Burke’a ma komiksowych konwentach (Dennis i Elijah Vasquez), artystami, których twórczość inspirowana jest przygodami Mrocznego Rycerza (Seamus Keane), pisarzami i krytykami (Kim Newman). Każdy z rozmówców Burke’a w interesujący sposób opowiada o swojej fascynacji, jej źródłach, przejawach i konsekwencjach, naświetlając przy tym różne aspekty tej komiksowej postaci.

Przedmowę do opracowania napisał Will Brooker, który o Batmanie wie prawdopodobnie wszystko – a może nawet trochę więcej. Popularny „batmanolog” dokonuje w nim interesującego porównania, zestawiając ze sobą fabułę pisanej przez Granta Morrisona serii „Batman Incorporated” z ogólnoświatowym rozwojem fandomu Batmana. Fikcyjna, globalna organizacja zrzeszająca rożne narodowe warianty Mrocznego Rycerza może być niewątpliwie metaforą rozrastającego się intensywnie, imponującego świata społecznego miłośników tej komiksowej postaci, którzy być może czasami skrycie marzą o tym, by w masce, pelerynie i rajtuzach przemykać po szczytach wieżowców w świetle księżyca. Poza tekstem Brookera wprowadzenie do książki stanowią jeszcze dwa artykuły Burke’a. We wstępie zarysowuje on strukturę całej książki, a w artykule „Batman: A Fan’s History” w syntetyczny sposób przypomina historię tej postaci, akcentując rzecz jasna zjawiska istotne z punktu widzenia narodzin i rozwoju fandomu.

Pierwsza część książki, zatytułowana „Being Batman”, zawiera trzy artykuły, koncentrujące się wokół charakterystyki Mrocznego Rycerza. Jennifer Dondero w tekście „Dark Hero Rising: How Online Batman Fandom Helped Created A Cultural Archetype” analizuje sposób, w jaki fani Batmana przyczynili się do nadania tej postaci statusu kulturowego archetypu (w rozumieniu Carla Junga). Głównym przedmiotem zainteresowania autorki są internetowe memy, które stały się jednym z kluczowych narzędzi przekształcenia tej fikcyjnej postaci w archetyp. Według niej, w memach poświęconych Batmanowi dominują dwa motywy: jego całkowite poświęcenie na rzecz walki o sprawiedliwość, człowieczeństwo, czyli brak supermocy oraz borykanie się z typowo ludzkimi słabościami. Wnioski autorki znajdują potwierdzenie i rozwinięcie w kolejnym artykule. Anna-Maria Covich w tekście „Heroes With Issues: Fan Identification With Batman” odwołując się do wywiadów przeprowadzonych z fanami Batmana, dochodzi mianowicie do wniosku, że najważniejsze w procesie identyfikacji z mrocznym obrońcą Gotham jest to, że posiada on szereg typowo ludzkich słabości. I właśnie ta nieustanna walka z samym sobą, jaką prowadzi Mroczny Rycerz, jest z punktu widzenia fanów najbardziej inspirująca. Przesłanie płynące z tych opowieści jest według respondentów proste – skoro człowiek bez supermocy jest w stanie pokonać swe słabości i stać jak równy z równym, u boku boskich niemal superbohaterów, to każdy człowiek, jeżeli tylko chce, może zrobić coś wartościowego dla świata. Nie negując tego wzniosłego przesłania, warto jednak odnotować na marginesie rozważań autorki, że taka charakterystyka Batmana, czyni z niego doskonałe narzędzie współczesnego, neoliberalnego dyskursu rządomyślności, który narzuca dziś nam wszystkim obowiązek podmiotowego działania i brania pełnej odpowiedzialności za swoje sukcesy i niepowodzenia. Ten wątek jest niewątpliwie wart rozważenia, ale trzeba to zostawić na inną okazję. Ostatnim artykułem w tym bloku jest tekst Roberta Deana „Being Batman: From Board Games to Computer Platforms”. O ile jednak dwa wcześniej wspomniane artykuły niewątpliwie dobrze wpasowują się do bloku, w którym chodzi o rozważenie kwestii, co to znaczy być Batmanem, o tyle opis kolejnych gier wykorzystujących wizerunek Mroczneego Rycerza wydaje się tu x wciśnięty mianowicie na siłę. Co nie zmienia faktu, że analiza różnych sposobów wykorzystywania wizerunku Batmana w przez twórców gier jest bardzo interesująca.

Druga część książki, nosząca tytuł „Embracing the Knight” również zawiera trzy teksty. Pierwszy z nich, zatytułowany „The Passive Case: How Warner Bros. Employed Viral Marketing and Alternate Reality Gaming to Bring Fandom Back Into the Culture Industry”, podejmuje problematykę niezwykle dziś popularnego marketingu wirusowego. Margaret Rossman dowodzi w nim, do pewnego stopnia wbrew optymistycznym diagnozom dotyczącym aktywności współczesnych fanów formułowanych w ramach nurtu afirmatywnego, że kampania marketingowa poprzedzająca premierę filmu Chrostophera Nolana „The Dark Knight” udowodniła, że dzisiejszy fandom może być łatwym obiektem manipulacji specjalistów od marketingu. Jest to niestety manipulacja o tyle niebezpieczna, że stwarza iluzję autonomii, aktywności i kreatywności tych, którzy są obiektem jej oddziaływań. Trudno nie zgodzić się z autorką, że dzięki pomysłowym rozwiązaniom marketingowcy, nie tylko odzyskali kontrolę nad fanami, ale wręcz wykorzystali ich naiwność do własnych celów, sprawiając że tezy Horkheimera i Adorna dotyczące przemysłu kulturowego po raz kolejny okazały się złowieszczo ponadczasowe[19]. Tekst „Canonizing The Dark Knight: A Digital Fandom Response” autorstwa Tima Posady zawiera rozważania na temat specyfiki mechanizmów rządzących procesami tworzenia fanowskiego kanonu filmów superbohaterskich, który zawsze pozostaje na marginesie oficjalnych rankingów i hierarchii tworzonych przez krytyków filmowych. Poza tym, że ten kanon jest marginalizowany, charakteryzuje się również znacznie większą płynnością i otwartością, która wynika z niekończących się sporów prowadzonych na gruncie tej specyficznej wspólnoty, jaką tworzą fani. W ostatnim artykule umieszczonym w tym bloku tematycznym Leslie McMurtry analizuje fanowską twórczość poświęconą postaci Jokera. Artykuł – „Mad, Bad and Dangerous to Know: The Nolan/Ledger Joker, Morality and the Hetero-Fictional Fan Impulse” zawiera analizę trzech opowiadań publikowanych w portalu FanFiction.net, w których Joker występuje w różnych seksualno-romantycznych relacjach z postaciami z filmu, bądź wymyślonymi przez ich autorów. Interesujące wydaje się tu przede wszystkim to, że ich twórcy niezbyt przejmują się tym, by w jakiś sposób uzasadnić fascynację tworzonych przez siebie postaci (i własną) postacią tak skrajnie złą, jaką był Nolanowsko-Ledgerowski Joker[20].

Szczególnie interesujący, choć niestety zbyt krótki, bo zawierający tylko dwa artykuły, jest trzeci blok tematyczny zatytułowany „Representation of Fandom”. Joseph Darowski w tekście „Inspired, Obsessive and Nostalgic: The Facets of Fandom in ‘Beware the Grey Ghost’” analizuje sposób, w jaki przedstawiciele Batmanowkiego fandomu są przedstawiani w opowieściach o Mrocznym Rycerzu. Materiałem analitycznym jest jeden z odcinków kultowej serii „Batman. The Animated Series”. Darowski nawiązując do refleksji poświęconej fanom, wydobywa trzy główne ich cechy, które ucieleśnia Szary Duch – fikcyjna postać, która zainspirowała młodego Bruce’a Wayne’a i przyczyniła się do powstania Batmana. Co ciekawe, ten aspekt analizowanego odcinka stanowi także odzwierciedlenie ogólniejszej kwestii – mianowicie twórcy Batmana (i pewnie wszystkich innych superbohaterów) również inspirowali się postaciami popkultury. Tony Garland w tekście „Villainous Adoration: The Role of Foe as a Fan in Batman Narratives” podejmuje natomiast interesująca kwestię fascynacji, jaką wobec Batmana okazują jego wrogowie. Swoją uwagę poświęca on trzem postaciom: Bane’owi, Riddlerowi i – być może najbardziej oddanemu fanowi Batmana wśród jego wrogów – Jokerowi. Warto odnotować, że w tej analizie zawarte są pewne tropy, które mogą posłużyć zwolennikom nurtu krytycznego, jako argument na rzecz tezy o destruktywnym wpływie bycia fanem na osobowość jednostki.

W czwartej – ostatniej – części zatytułowanej „Inspirations and Adaptations” znalazły się dwa teksty zamykające publikację (warto odnotować, że w książce na stronie 135 błędnie zatytułowano tę część „Being Batman”, poprawna nazwa została umieszczona tylko w spisie treści). Marc Napolitano w tekście „Elementary, My Dear Robin: Batman, Sherlock Holmes and Detective Fiction Fandom” analizuje symboliczne i niezwykle wpływowe zależności pomiędzy największym detektywem w uniwersum DC oraz największym detektywem w każdym uniwersum. Autor podkreśla jednak również, że o ile to postać stworzona przez Artura Conan Doyle’a była dla twórców Batmana kluczowym wzorcem, to jednak mrocznego obrońcy Gotham nie da się w pełni zrozumieć bez odwołania do tradycji pulpowych, prywatnych detektywów pokroju Philipa Marlowe’a, Sama Spade’a czy Race’a Williamsa. W artykule zatytułowanym „Dark Knight Triumphant: Fandom, Hegemony and the Rebirth of Batman on Film”, który zamyka recenzowaną publikację, William Proctor podejmuje problematykę napięcia i wzajemnych oddziaływań, jakie zachodzą pomiędzy przemysłem kulturowym a kulturą fanowską. Odwołując się do ujęć marksistowskich, podkreśla on, że choć środki produkcji znajdują się w rękach przedstawicieli wielkich koncernów, to jednak rola fandomu jest dziś znacząca. Twórcy muszą bowiem wychodzić naprzeciw oczekiwaniom odbiorców, choć nie jest to łatwe i nie zawsze się udaje. Według autora jako przykład tej zależności może posłużyć trylogia Chrstophera Nolana, która zarówno zdobyła uznanie krytyków, jak i zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów Batmana. Wreszcie dostali oni bowiem to, na co czekali od lat, czyli swojego idola tak mrocznego jak noc i tak realnego, jak to tylko możliwe. Na marginesie rozważań Proctora wypada jednak odnotować, że o ile trylogia Nolana rzeczywiście uchodzi za wyjątkowo udaną, to nie brakuje jednak fanów, którzy są nastawieni do niej co najmniej sceptycznie. Cóż, na tym właśnie polega urok tego środowiska, że nie ma w nim właściwie takiego obiektu, co do którego panowałaby względnie powszechna zgoda.

batman-fan

Podsumowując, należy stwierdzić że opracowanie pod redakcją Liama Burke’a stanowi niezwykle wartościową próbę sportretowania specyficznej grupy fanów, jaką niewątpliwie stanowią miłośnicy Batmana. Z tekstów zamieszczonych w książce wyłania się obraz niezwykle zróżnicowanego środowiska, w którym można zaobserwować rozmaite praktyki kulturowe wyrażające niezwykłą relację, jaką jego przedstawiciele nawiązują z obiektem swego uwielbienia. Autorom, których teksty znalazły się w tej monografii, udało się pokazać tę niezwykle złożoną problematykę w syntetyczny i atrakcyjny sposób. Dzięki nim poznajemy motywacje fanów Batmana, dowiadujemy się, co czyni go w ich oczach tak atrakcyjną postacią, poznajemy sposoby tworzenia kanonu oficjalnych opowieści poświęconych tej postaci oraz dowiadujemy się, jakie wątki podejmują fani w we własnych, amatorskich historiach powstających w obszarze fanfiction. Obserwujemy również mechanizmy wykorzystania przedstawicieli fandomu w działalności marketingowej, ich rolę w kształtowaniu oficjalnych opowieści o Mrocznym Rycerzu oraz zapoznajemy się ze sposobami portretowania fandomu przez twórców opowieści o Batmanie. Wszystko to okraszono ciekawymi wywiadami z osobami, których życie zostało w znacznym stopniu ukształtowane przez tę wyjątkową pasję. Dzięki takiej konstrukcji książka z powodzeniem może służyć jako przewodnik po fandomowej problematyce, a teksty wskazane jako dalsze lektury z pewnością pozwolą na pogłębienie tych wątków, które czytelnik uzna za najciekawsze.

 

 

Autorem artykułu jest dr Paweł Ciołkiewicz – socjolog zajmujący się analizą dyskursu i socjologią mediów. Obecnie prowadzi badania dotyczące kultury popularnej. Autor pracy doktorskiej pt. „Pamięć zbiorowa w dyskursie publicznym. Analiza polskiej debaty na temat wypędzeń Niemców po drugiej wojnie światowej”, którą napisał na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. W roku 2011 praca doktorska została uhonorowana główną nagrodą w konkursie organizowanym pod patronatem Prezydenta RP „Polskie wyzwania: państwo – tożsamość – rozwój”.

 

Korekta: Monika Banik.

Serdeczne podziękowania dla Intellect Ltd. za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

 

Tytuł: „Fan Phenomena: Batman”

Autor: Liam Burke (red.)

Wydawca: Intellect Ltd.

Data wydania: 2013

Objętość: 224

Format: 17,3×24,1 cm

Oprawa: miękka

 

[1] A. de Tocqueville, O demokracji w Ameryce, Warszawa: Aletheia, 2005.

[2] J. Ortega y Gasset, Bunt mas i inne pisma socjologiczne, Warszawa: PWN, 1982.

[3] M. Horkheimer, T. Adorno, Przemysł kulturalny. Oświecenie jako masowe oszustwo. [w:] tychże, Dialektyka oświecenia. Fragmenty filozoficzne, Warszawa: WKP, 2010.

[4] N. Postman, Zabawić się na śmierć. Dyskurs publiczny w epoce show-businessu, Warszawa: Muza, 2002.

[5] G. Sartori, Homo videns. Telewizja i postmyślenie, Warszawa: WUW, 2007.

[6] M. McLuhan M., Zrozumieć media. Przedłużenia człowieka, Warszawa: WNT, 2004.

[7] M. de Certeau, Wynaleźć codzienność. Sztuki działania, Kraków: WUJ, 2008.

[8] S. Hall, Kodowanie i dekodowanie, Przekazy i Opinie, nr 1/2, 1987.

[9] A, Toffler, Trzecia fala, Warszawa: PIW, 1997.

[10] J. Fiske, The Cultural Economy of Fandom, [w:] L.A. Lewis, (red.) The Adoring Audience. Fan Culture and Popular Media, London/New York: Routledge, 2001.

[11] H. Jenkins, Textual Poachers. Television Fans and Participatory Culture, London/New York: Routledge, 1992; Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów, Warszawa: WAiP, 2007.

[12] P. Levinson Miękkie ostrze. Naturalna historia i przyszłość rewolucji informacyjnej, Warszawa: Muza, 1999; Nowe nowe media, Kraków: WAM, 2010.

[13] M. Krajewski, Kultury kultury popularnej, Poznań: WUAM, 2003.

[14] P. Siuda, Od dewiacji do głównego nurtu – ewolucja akademickiego spojrzenia na fanów, „Studia Medioznawcze”, nr 3/2010; Mechanizmy kultury prosumpcji, czyli fani i ich globalne zróżnicowanie, „Studia Socjologiczne”, nr 4/2012.

[15] „Zeszyty Komiksowe”, nr 20, październik 2016, numer tematyczny: „Polska kultura komiksu, przemysł komiksowy w Polsce”; http://www.zeszytykomiksowe.org/zk20 [dostęp: 14.07.2016].

[16] P. Ciołkiewicz, Wolność i kultura popularna: pomiędzy rządomyślnością i prosumpcją. [w:] S. Sztobryn, K. Kamiński, (red.), Rzeczywistość edukacyjna. Wolność a wychowanie. Problemy, dylematy, kontrowersje, Łódź: WSP, 2010; Młodzież i kultura popularna. Przyczynek do badań świata społecznego komiksu, „Władza Sądzenia”, nr 7/2015, http://wladzasadzenia.pl/2015/7/mlodziez-i-kultura-popularna-przyczynek-do-badan-swiata-spolecznego-komiksu.pdf [dostęp 14.07.2016].

[17] P. Siuda Od dewiacji do głównego nurtu – ewolucja akademickiego spojrzenia na fanów, „Studia Medioznawcze”, nr 3/2010.

[18] P. Siuda Mechanizmy kultury prosumpcji, czyli fani i ich globalne zróżnicowanie, „Studia Socjologiczne” nr 4, 2012.

[19] Problematykę tego napięcia pomiędzy kreatywnością a uległością w kontekście rozważań o Faucaultowskiej rządomyślności podejmowałem w tekście: Wolność i kultura popularna: pomiędzy rządomyślnością i prosumpcją, [w:] S. Sztobryn, K. Kamiński, (red.), Rzeczywistość edukacyjna. Wolność a wychowanie. Problemy, dylematy, kontrowersje, Łódź: WSP, 2010.

[20] O tragicznych konsekwencjach mogących wynikać z tej fascynacji pisałem w tekście: Medialne wyjaśnienia aktów przemocy a kwestia (nie)odpowiedzialności. Przypadek „masakry w Denver”, [w:] A. Jabłoński, J. Szymczyk, M. Zemło, (red.), Studia nad wiedzą. Wiedza a instytucjonalizacja nieodpowiedzialności, Wydawnictwo KUL, Lublin, 2010.

[Suma głosów: 1, Średnia: 5]

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *