Zainspirowany niejako adaptacją filmową „Zabójczego Żartu” i zawartą w niej ścieżką dźwiękową – która mówiąc szczerze za specjalnie nie powala na kolana pomimo udziału wybitnych kompozytorów – postanowiłem stworzyć własną składankę utworów muzycznych oddających nastrój i klimat historii Alana Moore’a i Briana Bollanda. Mam nadzieję, że takie zestawienie się Wam spodoba. Ciekaw jestem, jakie są Wasze typy! Napiszcie poniżej w komentarzach.
Michał Chudoliński
Strona A
Sting – Fragile
The Doors – People are strange
O.N.A. – Niekochana
Gogol Bordello – Start waring purple
Metallica – Unforgiven III
Strona B:
Coma – Schizofrenia
Emily Haines + The Soft Skeleton – Crowd Surf Off A Cliff
Black Sabbath – God is dead?
Placebo – The Bitter End
Duran Duran – Ordinary World
Bonus tracks:
Pink Floyd – Lost for words
King Crimson – Epitaph
Apocalyptica – Not Strong Enough
Placebo – For What It’s Worth
Metallica – Some Kind of Monster
Oingo Boingo – Insanity
Niezły soundtrack. Dodałbym jeszcze ten utwór: https://www.youtube.com/watch?v=9DqK2PkFgtw
Ja bym „Paranoid” dał, nawet w „Suicide Squad” go słychać 🙂 Ale „God Is Dead?” swoim pesymizmem faktycznie pasuje do filmu.
Nie jestem fanem piosenek (z wokalem) w filmach, ale ja bym dodał coś Tiger Lillies („Bully Boys”?) i „Jockey Full of Burbon” Toma Waits’a albo „Clap Hands” tegoż.