Sentymentalna podróż Jokera

Autorem artykułu jest Michał Siromski. Więcej o nim dowiecie się tutaj.

Sentymentalna podróż Jokera

Intertekstualne powiązania eventu „Śmierć Rodziny”

01

Po roku nieobecności Joker powrócił z przytupem do Gotham. Najnowsze starcie z Batmanem różni się jednak od poprzednich: złoczyńca pragnie przedefiniować swoje relacje z Mrocznym Rycerzem, ale też odbyć swoistą sentymentalną podróż do przeszłości i dawnych, pamiętnych pojedynków z obrońcą Gotham. Nie ogranicza się tylko do prostego kopiowania samego siebie, lecz prowadzi interesującą grę z historią przedstawioną we wcześniejszych komiksowych działach. Jeśli chcecie się dowiedzieć co z tej gry wynika wsiadajcie, zapinajcie pasy i zaciskajcie zęby – szalony rollercoaster wspomnień z Jokerem za sterami właśnie rusza!

Przystanek pierwszy – „Batman” (vol. 1) #1

02

Mroczny Rycerz pojawił się po raz pierwszy w maju 1939 roku na łamach dwudziestego siódmego numeru magazynu komiksowego „Detective Comics” i od razu podbił serca czytelników. Chcąc wykorzystać ten sukces DC Comics zdecydowało się pójść za ciosem i otworzyć kolejny magazyn, tym razem poświęcony tylko tej postaci (w ówczesnej formie każdy numer „Detective Comics” składał się z kilku historyjek i tylko jedna z nich prezentowała przygody Batmana). Nowy magazyn, zatytułowany po prostu „Batman” pojawił się już na wiosnę 1940 roku, zaś twórcy postanowili przygotować na początek coś specjalnego. Trzeba przyznać, że im się to udało: pierwsza w zeszycie historia to zarazem debiut komiksowego arcyłotra wszechczasów – Jokera.

Opowieść rozpoczyna się od komunikatu radiowego Jokera, w którym zapowiada on, że jeszcze tego samego dnia o północy zamorduje jubilerskiego potentata Henry’ego Claridge’a i ukradnie należący do niego diament. Henry czeka na wyrok w swoim domu w asyście kilkunastu funkcjonariuszy policji. Kiedy zegar wybija północ, Claridge nagle zaczyna się histerycznie śmiać i pada martwy na podłogę z charakterystycznym grymasem na twarzy, zaś w sejfie zamiast diamentów policja znajduje szklany falsyfikat. Jak się później okaże, Joker włamał się do domu swojej ofiary dzień wcześniej i wstrzyknął jej opracowaną przez siebie truciznę (powodującą po pewnym czasie śmierć z upiornym grymasem uśmiechu na twarzy), następnie otworzył sejf i podmienił drogocenny kamień. Zapowiedź radiowa Jokera opisywała więc nie przyszłą, ale już dokonaną przez niego zbrodnię. W dalszej części komiksu Joker dokonuje jeszcze kilku podobnych morderstw, zanim wreszcie zostaje schwytany przez Batmana i Robina.

03

Właśnie do tych wydarzeń nawiązuje początek fabuły „Śmierci Rodziny”. Po ataku na posterunek policji, który należy uznać za preludium zdarzeń, Joker ogłasza w telewizji swój powrót i jednocześnie zapowiada pierwszy zamach, na Burmistrza Gotham Hady’ego, który ma umrzeć tego samego dnia o północy. Kwestie Jokera na wizji wypowiada John Claridge, po czym zostaje na oczach widzów zamordowany strzałem w głowę. Znów zastęp policjantów stara się ochronić wskazaną przez mordercę ofiarę, dodatkowo Batman wyciągając wnioski z wcześniejszych wydarzeń zaleca badanie krwi burmistrza i wstrzykuje mu antidotum na truciznę. Joker ponownie jednak okaże się sprytniejszy: zatruwa wcześniej nie ofiarę, lecz chroniących ją policjantów, ci zaś w śmiertelnym szale omal nie masakrują Hady’ego.

Mamy tu całą serię odwołań do komiksowego debiutu Jokera. John Claridge to syn Henry’ego Claridge’a, pierwszej ofiary Klauna. Zamach na Hady’ego to oczywiście próba przechytrzenia policji ponownie za pomocą tej samej sztuczki, choć w nieco zmodyfikowanej wersji. Arcywróg Batmana ogłasza swoje nadejście za pomocą massmediów; co ciekawe Nietoperz mówi w komiksie, że Joker pojawił się w trakcie swego debiutu w telewizji, podczas gdy w rzeczywistości było to radio. Prawdopodobnie nie jest to jednak błąd scenarzysty Scotta Snydera, lecz odwołanie do komiksu „Batman: Człowiek który się śmieje”, stanowiącego uwspółcześnioną wersję pierwszego zeszytu „Batmana”.

Joker w pierwotnej wersji różni się od tego, którego znamy ze współczesnych komiksów. W momencie debiutu był on przede wszystkim błyskotliwym złodziejem owładniętym manią zdobywania drogocennych kamieni, zaś popełniane zbrodnie miały być jedynie środkiem do tego celu. Dopiero w latach siedemdziesiątych twórcy przygód Batmana zdecydowali się uczynić z niego szaleńczego, psychopatycznego mordercę, którego napędza chęć szerzenia chaosu.

04

Przynajmniej jeden element mitologii Jokera przetrwał jednak od debiutu aż do obecnych czasów praktycznie w niezmienionej formie – to mordercza toksyna, którą dziś znamy pod postacią Jadu Jokera. Substancja ta nie tylko jest nieodłącznym atrybutem tej postaci, lecz odgrywa też bardzo istotną rolę w fabule całego eventu odbywającego się pod tytułem „Śmierć Rodziny” – Joker wykorzystuje ją pośrednio bądź bezpośrednio w konfrontacji z członkami Suicide Squad („Suicide Squad” (vol. 3) #14), Robinem („Batman and Robin” (vol. 2) #15-16), Batgirl („Batgirl” (vol. 3) #14), Nightwingiem („Nightwing” (vol. 2) #15-16) oraz Teen Titans („Teen Titans” (vol. 4) #15).

 

Przystanek drugi – „Batman: Zabójczy Żart” oraz „Detective Comics” (vol 1) #168

 05

O ile historia z „Batman” (vol. 1) #1 to debiut Jokera, o tyle za faktyczne pierwsze starcie Batmana ze swoim nemezis uznaje się pojedynek w zakładach chemicznych ACE Chemicals na łamach „Zabójczego Żartu”.

06

Komiks Alana Moore’a i Briana Bollanda należy do najważniejszych dzieł w historii superbohaterskiego gatunku, stanowi jednocześnie połączenie genezy i ostatniej opowieści o Jokerze. Nic więc dziwnego, że Snyder pisząc scenariusz „Śmierci Rodziny” obficie korzystał z dokonania brytyjskich twórców.

07

„Zabójczy Żart” składa się z dwóch warstw fabularnych. Pierwsza – retrospektywna – przedstawia historię, którą prawdopodobnie uznać można za origin postaci Jokera. Obserwujemy historię bezimiennego początkującego komika, którego nędza i życiowa tragedia popychają na drogę przestępstwa. Lokalni bandyci wykorzystują jego naiwność i wplątują go w napad na zakłady chemiczne. Przed włamaniem wspólnicy zmuszają komika do przywdziania kostiumu Red Hooda, tajemniczego przestępcy o nieznanej tożsamości. Napad kończy się tragicznie: wspólnicy komika giną od policyjnych kul, zaś on sam po pojedynku z Batmanem wpada do akwenu z toksycznymi ściekami. Tragiczny ciąg wcześniejszych wydarzeń, uciążliwy kostium i paląca od trujących wyziewów skóra doprowadzają protagonistę do eksplozji szaleństwa: zrywa z siebie przebranie, zaś spod hełmu Red Hooda wyłania się wykrzywiona w histerycznym śmiechu twarz Jokera.

08

Ten bolesny moment Klaun odtwarza w „Śmierci Rodziny” w finale pierwszego rozdziału („Batman” #13), ściągając Batmana na teren chemicznych zakładów. Tu jednak Nietoperz szybko się orientuje, że pod kostiumem Red Hooda nie ukrywa się jego arcywróg, lecz ktoś inny. Snyder zdaje się tu odwoływać do historii tej postaci; pod Red Hooda podszywało się wiele osób, zaś Joker wpisuje się po prostu w tę tradycję.

09

Scena ta jednoznacznie kojarzy się także z początkową sekwencją „Zabójczego Żartu”, w której Batman odwiedza Jokera w Azylu Arkham; kiedy odkrywa, że osoba, z którą rozmawia to oszust, zaś prawdziwy Klaun jest na wolności, rzuca wściekle: „Gdzie on jest?”.

10

Interesującym epilogiem tej części „Śmierci Rodziny” jest dodana do oryginalnego trzynastego zeszytu „Batmana” dodatkowa historia, zatytułowana „Żarcik”. Możemy w niej zobaczyć, jak Joker zmusza Harley Queen do założenia kostiumu Red Hooda. Jest to o tyle ciekawa scena, że Joker robi w niej coś, co nazwałbym odtworzeniem traumy: jeszcze raz odgrywa bolesną dla siebie scenę, w której wspólnicy siłą zmuszają go do założenia kostiumu, tym razem jednak zamienia role – do swojej pozycji ofiary spycha Harley Quinn, sam zaś przyjmuje role zmuszającego do uległości agresora.

11

Warto dodać, że Alan Moore konstruując origin Jokera wykorzystał pewne wątki z 168 numeru serii „Detective Comics” (vol. 1). Wymyślona przez legendarnego Billa Fingera fabuła przedstawia drobiazgowe śledztwo Batmana, którego celem jest rozwiązanie trwającej od dziesięciu lat spawy tożsamości Red Hooda. Zamaskowanym złoczyńcą okazuje się ostatecznie Joker, który na ostatniej planszy komiksu wyjaśnia, że kiedyś był zwykłym człowiekiem, pracownikiem laboratorium. Pewnego dnia postanowił ukraść milion dolarów i uciec za granicę; w tym celu przebrał się w strój Red Hooda i dokonał napadu. Nieoczekiwane pojawienie się Batmana zmusiło go do ucieczki rzeką, którą spływały chemiczne odpady. Kiedy zdjął później kostium okazało się, że chemikalia zmieniły jego kolor skóry i włosów, postanowił więc wykorzystać swój złowieszczy wygląd, aby zostać arcyłotrem. Komiks wyraźnie daje do zrozumienia, że Mroczny Rycerz przyczynił się do stworzenia swojego wielkiego wroga.

12

Druga warstwa fabularna „Zabójczego Żartu” to dziejąca się w czasie teraźniejszym historia ataku Jokera na rodzinę Gordonów. Klaun postanawia udowodnić, że każdy człowiek może stać się obłąkanym mordercą, o ile doświadczy odpowiednio silnej traumy. W tym celu włamuje się do domu Gordonów; scena, w której Joker stoi na progu, ubrany w niebieską koszulę hawajską, z aparatem fotograficznym zawieszonym na szyi i rewolwerem w dłoni należy do najbardziej ikonicznych ujęć w mitologii Batmana. Szaleniec strzela Barbarze Gordon w brzuch, następnie rozbiera ją i konającej robi zdjęcia, zaś nieprzytomnego Jamesa zabiera, aby upokorzyć go i poddać swoistemu praniu mózgu. Później dowiemy się, że Barbara jednak przeżyła, tyle że wystrzelona przez Jokera kula uszkodziła kręgosłup i dziewczyna nigdy już nie będzie chodzić.

13

Należy tutaj wspomnieć o istotnej modyfikacji historii Barbary Gordon, wprowadzonej w ramach nowej linii wydawniczej DC Comics. W starej wersji Barbara na zawsze już została przykuta do wózka inwalidzkiego, co oznaczało koniec jej kariery jako Batgirl. Jednak w nowym kontinuum, realizowanym pod szyldem Nowego DC, dziewczyna po czterech latach rekonwalescencji i operacji chirurgicznej powraca do pełnej sprawności.

Barbarze stopniowo udaje się zapomnieć o traumie i podjąć na nowo działalność superbohaterki. Jednak wraz z pojawieniem się Jokera w „Śmierci Rodziny”, koszmar powraca. Pierwsza zapowiedź przyszłych wydarzeń (zarazem aluzja do „Zabójczego Żartu”) pojawia się już podczas ataku Jokera na posterunek policji, kiedy to jeden ze swoich żartów rozpoczyna słowami: “Klaun w hawajskie koszuli puka do drzwi..”. Dalszy ciąg rozgrywa się już na łamach serii „Batgirl”. Pod koniec trzynastego numeru Barbara słyszy przez telefon, że ktoś włamuje się do domu jej matki. Dziewczyna jeszcze nie wie, że napastnicy ubrani są w hawajskie koszule i maski klauna… Wkrótce sama zostaje zaatakowana, udaje jej się jednak odeprzeć napastników oraz odnaleźć Jokera i porwaną matkę. Fizyczna konfrontacja nie przynosi Batgirl sukcesu, gdyż to Joker przetrzymując jej matkę dyktuje warunki; szaleniec postanawia… poślubić Batgirl. Groteskowa ceremonia zostaje zakłócona przez nieoczekiwane pojawienie się Jamesa Gordona Juniora (brata Barbary i syna Jima). James ostatecznie jednak okazuje się być po stronie Jokera i zdradza siostrę, co w konsekwencji prowadzi do wydarzeń przedstawionych w siedemnastym numerze „Batmana”.

14

Najciekawszym wątkiem tej części eventu wydają się być uczucia Barbary. Przypominając sobie przeżytą w „Zabójczym Żarcie” traumę odtwarza również emocje, które wówczas odczuwała: frustrację, wstyd i poniżenie. To budzi w niej wściekłość i chęć odwetu, a więc odczucia całkowicie zrozumiałe, jednak uwalniająca się agresja jest tak silna, że Barbara traci nad nią kontrolę. W jednej ze scen bliska jest przestrzelania Jokerowi kręgosłupa i zapewne zrobiłaby to, gdyby nie przeszkodził jej jeden z jego pomocników.

Interesująca jest też zmiana motywacji Jokera jaką widać, jeśli porównamy oba komiksy. W „Zabójczym Żarcie” Barbara Gordon jest dla Klauna jedynie przedmiotem (w pewnym momencie okaleczoną dziewczynę dosłownie nazywa „książką z połamanym grzbietem”), środkiem do celu, jakim jest złamanie psychiczne jej ojca. Choć to, co robi Barbarze bez wątpienia można nazwać gwałtem (jeśli nie w sensie fizycznym – na to nie ma w komiksie bezpośrednich dowodów – to w psychologicznym na pewno), jednak jego motywacja nie ma seksualnego charakteru. Po prostu uderza w sferę intymną Barbary, aby upokorzyć ją i skrzywdzić w najbardziej bolesny sposób.

15

Nieco inaczej jest w „Śmierci Rodziny”. Groteskowa ceremonia ślubna czy żarty z erotycznym podtekstem świadczą o tym, że Joker tym razem traktuje Barbarę jako obiekt seksualny. Uznanie, że Joker po prostu chce się zbliżyć do Barbary byłoby jednak nietrafne. Wydaje się, że kierują nim głębsze motywy, które ujawnia w szesnastym numerze serii „Batgirl” (vol. 3). W jednej z kwestii Joker porównuje swój ślub z Batgirl do małżeństw aranżowanych w dawnych wiekach, aby połączyć rodziny i zbliżyć ich członków do siebie. „Nietoperz – dodaje po chwili – on jest królem, a ja jestem błaznem”. Wypowiedź ta wydaje się wskazywać, że chodzi mu o zbliżenie się do Batmana, zaś kobieta w stroju nietoperza jest jedynie obiektem zastępczym dla mężczyzny w stroju nietoperza. Erotyzacja relacji z Batgirl ma więc na celu erotyzację relacji z Batmanem. Popełnianie zbrodni jest formą perwersyjnej adoracji, uwielbienia Nietoperza, wyrazem miłości. Interpretację tę wzmacnia zakończenie czternastego zeszytu serii „Catwoman” (vol. 3) (Kobieta Kot mówi Jokerowi, że ten wcale nie chce pokonać Batmana, lecz w gruncie rzeczy jest w nim zakochany, na co Joker odpowiada: „Naturalnie. Czy to nie oczywiste?”) oraz piętnastego „Batmana” (vol. 2) (na ostatniej planszy Nietoperz zbliżając się do Azylu Arkham mówi w wewnętrznym monologu: „Zignoruj fakt, że źrenice [Jokera] powiększyły się dla ciebie, po tym jak się w nie wpatrywałeś. Zignoruj fakt, że ujrzałeś, jak rozszerzają się w wyrazie miłości.”).

Perypetie Batgirl nie wyczerpują nawiązań eventu do „Zabójczego Żartu”. Finałowe starcie z Nightwingiem (zaprezentowane w szesnastym numerze jego własnej serii) Joker inscenizuje nieprzypadkowo – zdewastowany lunapark, przerażający freak show i rzęsisty deszcz do złudzenia przypominają scenografię ostatniej fazy „Zabójczego Żartu”. Z kolei wyraźną aluzją do niezwykłej sceny finałowej jest wypowiedź Jokera skierowana do Damiana Wayne’a w piętnastym numerze serii „Batman and Robin” (vol. 2) : „Klaunklaunklaunklaunklaun — To zawsze było nieporozumienie! Czy ja kiedykolwiek rozśmieszyłem cię bez drobnej pomocy — albo farmaceutycznego wspomagacza? Nie sądzę! Ale Nietoperza — o tak — rozśmieszyłem go bez żadnych wspomagaczy — tylko raz — w jaskrawym deszczu — zanim niebieskie szklanki przyjechały. Śmialiśmy się i śmialiśmy, karuzela piszczała a drewniane konie gapiły się na nas — ah, dobre czasy…”.

16

 

Przystanek trzeci – „Powrót Mrocznego Rycerza”

 17

„Śmierć Rodziny” chyba po raz pierwszy w tak otwarty sposób pokazuje homoseksualny podtekst działań i słów Jokera. Snyder nie jest jednak w tej kwestii pionierem, bowiem wcześniej tego typu sugestie pojawiły się w „Powrocie Mrocznego Rycerza”.

Przełomowy komiks Franka Millera szokował nie tylko brutalnością i złożonością wizji, ale także szeregiem odważnych wątków pobocznych. Jednym z nich była kwestia orientacji seksualnej Jokera. Choć nigdzie w komiksie nie znajdziemy wprost informacji na ten temat, to jednak zachowanie Klauna jest dość jednoznaczne: kojarząca się ze stereotypem geja mowa ciała, jawne malowanie szminką ust, czy wreszcie zwracanie się do Batmana per „kochanie” czy „słodziutki”. Nie była to jednak ze strony Millera próba wzbogacenia tej postaci czy uwspółcześnienia fabuły o elementy obyczajowej rewolucji; przeciwnie, dla twórcy wyznającego dość mocno prawicowe ideały homoseksualizm stanowił symbol zdegenerowania i moralnej zgnilizny Jokera, powód dla którego jako postać stał się jeszcze bardziej złowieszczy niż do tej pory.

18

Snyder rozwija koncepcję Millera, jeszcze bardziej nasycając fabułę homoerotycznymi podtekstami, o czym świadczy już okładka pierwszego zeszytu opowieści („Batmana” (vol. 2) #13), na której Joker maluje sobie szminką usta. Szczególne nasilenie aluzji zobaczymy w sekwencjach przy rezerwuarze (rozdział drugi komiksu, „Batman” (vol. 2) #14) oraz w Azylu Arkham (rozdział czwarty, „Batman” (vol. 2) #16). Podczas spotkania na moście Joker wita Batmana słowami „Witaj, kochanie”, potem drażni się z nim mówiąc: „Mój pocałunek zniewala, wiesz? Zatrzymuje cię w pół drogi! Jest pełen poświęcenia!”. Aluzje znajdziemy również w rysunkach Capullo, choćby w kadrze przedstawiającym Batmana związanego i klęczącego z twarzą przy genitaliach Jokera, czy w kadrze na następnej stronie, na którym Joker wypina pośladki w stronę Nietoperza.

19

Z kolei kiedy Batman przekracza bramy Azylu Arkham, w pierwszej kolejności napotyka na grupę strażników przebranych w stroje Batmana i Jokera, zwartych w intymnym uścisku i zmuszonych do morderczego tańca – wyśmienita metafora tego, jak Joker postrzega swoją relację z Nietoperzem. Prezentując gobelin ilustrujący wcześniejsze spotkania Joker nazywa go listem miłosnym do Batmana. Wreszcie kiedy Mroczny Rycerz pokonuje wszystkie przeszkody Klaun wita go w sali tronowej, gdzie „dzieją się cuda” – sformułowanie „where the magic happens” w potocznym języku angielskim oznacza sypialnię, w której uprawia się seks. Podtekst miłosny ma również sekwencja przyjęcia, stanowiąca apogeum „Śmierci Rodziny” – to nic innego jak groteskowa, upiorna wersja rodzinnego obiadu, gdzie ojciec (Batman) i matka (Joker) spożywają posiłek wspólnie ze swoimi pociechami (pomocnicy Batmana).

20

Zastanawiający jest fakt, że część homoseksualnych aluzji została usunięta z wydania zbiorczego „Śmierci Rodziny”, na którym zresztą oparto polskie wydanie. Dla przykładu powitalne „Witaj, kochanie” na moście zastąpiono znacznie bardziej neutralnym „Witaj, mój drogi”. Dziwi to tym bardziej, iż modyfikacje osłabiły siłę wyrazu i wypaczyły pierwotny sens jednej z finalnych scen komiksu. Kiedy Batman trzyma Jokera nad krawędzią przepaści, trzymając jego twarz bardzo blisko swojej, w wersji zeszytowej szepcze mu do ucha: „Wreszcie rozgryzłem to. Kim byłeś wcześniej. Twoje imię, twoją historię, twoją rodzinę. Wszystko. Proszę, wyszeptam ci to… wyszeptam prosto do ucha, kochanie” („I finally deduced it. Who you were before. Your name. Your history. Your family. All of it. Here. I’ll whisper it to you… whisper it right into your ear, darling”).To ostatnie słowo wskazuje, że Batman podejmuje homoseksualną grę Jokera, co kompletnie zbija jego przeciwnika z tropu. Oczywiście wiemy, że Nietoperz blefuje w kwestii tożsamości Klauna, w kwestii erotycznego zainteresowania zapewne również. Jednak to właśnie to podwójne wykorzystanie kart używanych wcześniej przez Jokera (znajomość tożsamości Bat-rodziny i miłosne zaloty), ta nagła zmiana układu ról, ta nieoczekiwana pozytywna odpowiedź na erotyczne aluzje sprawia, że Joker wpada w panikę i jedynym dla niego ratunkiem z tej sytuacji jest ucieczka.

21

Oczywiście „Powrót Mrocznego Rycerza” jest opowieścią z przyszłości, czy nawet swego rodzaju opowieścią alternatywną, zatem Joker w „Śmierci Rodziny” nie może świadomie odwoływać się do przedstawionych w niej wydarzeń. Nie zmienia to jednak faktu, że Snyder w dość oczywisty sposób nawiązuje do komiksu Franka Millera i nie jest żadnym przypadkiem, że pierwsze słowa Jokera skierowane do Nietoperza w „Śmierci Rodziny” („Hello, Darling”) oraz pierwsze słowa wypowiedziane przez Jokera w „Powrocie Mrocznego Rycerza” („Batman, Darling”) są niemal identyczne…

22

 

Przystanek czwarty – „Batman: Człowiek, który się śmieje”

23 

W drugim rozdziale „Śmierci Rodziny” (czyli czternastym zeszycie „Batmana”) Nietoperz orientuje się, że Joker odtwarza chronologicznie swoje kolejne występy, to zaś pozwala mu przewidzieć, iż kolejnym miejscem ataku będzie rezerwuar wody pitnej miasta Gotham.

24

Starcie nad rezerwuarem opisuje komiks Eda Brubakera i Douga Mahnke w oryginale zatytułowany „Batman – The Man Who Laughs”. Jest on w zasadzie remakiem debiutu Jokera, czyli pierwszego numeru serii „Batman” (vol. 1) z 1940 roku. W stosunku do oryginalnej wersji opowieści Brubaker wprowadza jednak sporo zmian. Joker ponownie przy użyciu swej toksyny dokonuje serii morderstw bogatych obywateli Gotham, wcześniej zaś zapowiada je w lokalnych mediach. Znika jednak wątek kradzieży diamentów, zaś same zbrodnie mają na celu przede wszystkim wywołanie wśród mieszkańców psychozy; ostatecznie wszystko to okazuje się jedynie preludium do prawdziwego planu Klauna – zatrucia toksyną ujęcia wody pitnej miasta. Batmanowi udaje się w końcu przejrzeć plany Jokera, co skutkuje spotkaniem przy rezerwuarze, będącym według tej wersji historii pierwszą prawdziwą konfrontacją obu postaci. Joker zatruwa wodę, ale podwójne zwycięstwo odnosi Batman, który najpierw wysadza w powietrze akwedukt odcinając Gotham od wody, a następnie w starciu fizycznym pokonuje Jokera.

25

Ponowne spotkanie nad rezerwuarem przebiega w zupełnie inny sposób. Snyder ustami Jokera kpi sobie ze schematu stereotypowego starcia superbohatera z arcywrogiem, w którym złoczyńca najpierw szczegółowo objaśnia herosowi na czym polega jego plan zagłady, a następnie bohater w ostatniej chwili powstrzymuje ów plan ratując świat. Tym razem wszystko toczy się inaczej: Joker zatruwa rezerwuar już przed spotkaniem z Batmanem, sam wysadza akwedukt i dopiero wtedy rozkoszuje się konfrontacją. „Widzisz, za chwilę dostaniesz sygnał, na który czekasz i podejmiesz decyzję… – mówi do Nietoperza – uznasz, że pora na twój ruch, prawda? Rzucisz batarangiem trzymanym za plecami (…). I łup! Dostaję nim. Auuu! Ale że jestem szybki, szybciusieński, wciskam przycisk! I zatruwam wodę! A ty dajesz znać swojemu małemu przyjacielowi (…), a on wysadza akwedukt. A później wzięlibyśmy się za łby. Ocaliłbyś miasto, ech, ech, a ja załatwiłbym tylko kilku ludzi, garstkę tych, którzy czerpią wodę zanim dostanie się do miejskich wodociągów (…). Przyspieszyłem sprawę i, cóż… dorwałem ich (…). Widzisz, wszystko załatwione! Woda zatruta. Akwedukt wysadzony. Ludzie nie żyją! Możemy pogadać!”.

26

Warto zatrzymać się na chwilę nad przytoczoną wypowiedzią. Można ją uznać za przejaw totalnego lekceważenia dla ludzkiego życia i beztroski w jego odbieraniu. Wydaje się ona jednak ukrywać głębszy sens; Joker mówi o swoich zbrodniach z pewnym znudzeniem i obojętnością. Traktuje je jak niezbyt ekscytujący i rutynowy, ale konieczny etap prowadzący do najważniejszego momentu, czyli spotkania z Batmanem. Taka interpretacja ma poważne implikacje, oznacza bowiem, że wszystkie popełnione przez Jokera zbrodnie mają tylko jeden cel: zbliżenie się do Batmana. Gdyby Nietoperz nie istniał, Joker również nie miałby racji bytu (co zresztą w interesujący sposób pokazali np. J.M. DeMatteis i Joe Staton w komiksie „Batman: Going Sane” [„Batman: Legends of the Dark Knight” (vol. 1) #65-68]). Superbohater może funkcjonować tylko w kontrapunkcie do superzłoczyńcy; im bardziej ohydne zbrodnie popełni ten drugi, tym jaśniej świecić będzie gwiazda tego pierwszego. Joker w jakim sensie zdradza w tej scenie, że odgrywa swoją rolę w pełni świadomie, że pozwala Batmanowi być herosem i jest to przejaw jego uwielbienia dla Mrocznego Rycerza.

27

Arcywróg Nietoperza z pewnością nie przypadkiem wybrał rezerwuar na miejsce prezentacji głównej tezy „Śmierci Rodziny”. W „Człowieku, który się śmieje” właśnie w tym miejscu następuje introdukcja postaci Jokera, Batman po raz pierwszy przekonuje się, że Klaun nie jest zwyczajnym kryminalistą, zaś ich losy okazują się powiązane ze sobą znacznie bardziej niż można by przypuszczać. W „Śmierci Rodziny” rezerwuar ponownie jest sceną prezentacji – tym razem prawdziwej natury relacji obu postaci (a przynajmniej takiej, jaką ją widzi Joker). Sam rezerwuar zdaje się zresztą być miejscem symbolicznym – daje życiodajną wodę mieszkańcom miasta, starcie Batmana z Jokerem jest tu zatem zarówno metaforycznie, jak i dosłownie pojedynkiem o panowanie w Gotham i życie jego obywateli.

 

Przystanek piąty – „Batman: Azyl Arkham”

 28

Finał trzeciego rozdziału Śmierci Rodziny” („Batman” (vol. 2) #15) przynosi przełom w śledztwie: Mroczny Rycerz dowiaduje się od strażnika Azylu Arkham, że Joker przygotowuje w nim coś specjalnego. „Nie wiem, w co zmienił Azyl” – wyznaje skruszony McDyre – ale twierdził, że robi to dla ciebie, Batmanie. Mówił, że buduje ci zamek. Miejsce, do którego zawsze będziesz mógł wrócić”. W następnym ujęciu widzimy sylwetkę Nietoperza zbliżającą się do monumentalnego frontu Azylu.

Obie sceny są czytelnym nawiązaniem do „Batman: Azyl Arkham”, niezwykłego albumu Granta Morrisona i Dave’a McKeana. Obraz Nietoperza stojącego przed frontem Azylu jest wizualnym cytatem strony siedemnastej komiksu, a także okładki z wydania rocznicowego z 2005 roku. Z kolei słowa McDyre to aluzja do niezwykłego finału opowieści, w którym Joker odprowadza Batmana do bram Azylu mówiąc: „Po prostu nie zapomnij – jeśli to wszystko okaże się zbyt ciężkie… tutaj zawsze jest dla Ciebie miejsce.”

29

 „Batman: Azyl Arkham” opowiada dwie historie: Amadeusza Arkhama, który założył placówkę, aby zwalczać szaleństwo (i w konsekwencji sam stał się szaleńcem) oraz buntu na terenie szpitala, w wyniku którego władze przejmuje Joker i żąda przybycia Nietoperza. Komiks jest swego rodzaju opowieścią drogi, w której Batman niczym bohater „Boskiej Komedii” przemierza kolejne kręgi piekła, aby dotrzeć do jądra ciemności. Kolejne starcia z mieszkańcami szpitala są niczym kolejne próby, które heros musi przejść, aby dostąpić oświecenia. W pewnym momencie okazuje się, że Joker właściwie wezwał Batmana nie po to, aby go zabić, lecz aby bohater ocalił pensjonariuszy Arkham. Szpital sam w sobie stał się bowiem potworem karmiącym się szaleństwem osób w nim mieszkających. Batman pokonuje bestię, po czym następuje wspomniana wcześniej sekwencja finałowa z Jokerem.

W „Śmierci Rodziny” Klaun ponownie ściąga Nietoperza do Azylu i ponownie nie po to, by go zabić, lecz by przekazać mu coś bardzo ważnego. Próbuje przy tym odtworzyć przebieg wcześniejszych wydarzeń, przygotowując Batmanowi szereg prób. Ich przejściem heros ponownie ma udowodnić, że jest godzien oświecenia, czyli usłyszenia z ust Jokera prawdy o swoich relacjach z Bat-rodziną. „Azyl Arkham” wyróżnia się niezwykłą, przesyconą symbolami i surrealizmem atmosferą. Joker również ją stara się odtworzyć, służy temu ewidentnie choćby scena z płonącym koniem. Wszystko ma prowadzić, do magicznej chwili porozumienia, jaka wydarzyła się w „Azylu Arkham”. Tym razem jednak Jokera czeka rozczarowanie, porozumienia nie będzie.

             

Przystanek specjalny – Królewski Gobelin

 30

Po pokonaniu grupy napastników w Azylu Arkham Batman odkrywa coś, co Joker nazywa „Królewskim Gobelinem” i „listem miłosnym”. Gobelin to w rzeczywistości połączone ze sobą zwłoki, na których Dollmaker (ten sam, który rok wcześniej amputował Jokerowi twarz) umieścił cztery ilustracje, symbolizujące ułożone w chronologicznej kolejności cztery pamiętne starcia Nietoperza ze swoim arcywrogiem.

31

Pierwszy rysunek, przedstawiający kosz ryb szczerzących się w charakterystycznym uśmiechu, to nawiązanie do komiksu „The Laughing Fish” zamieszczonego w 475 i 476 numerze „Detective Comics” (vol. 1). Historia opowiada o tym, jak Joker zatruwa wodę zatoki Gotham tak, że wszystkie ryby wyłowione przez miejscowych rybaków mają uśmiech Jokera. Następnie Klaun odwiedza urząd patentowy i żąda… opłat licencyjnych za każdą rybę, która wykorzystuje jego „znak firmowy”. Gdy Gotham nie spełnia jego ultimatum rozpoczyna serię morderstw. „The Laughing Fish” to jeden z najbardziej spektakularnych występów Jokera, a zarazem komiks wchodzący w skład cenionego runu scenarzysty Steve’a Engleharta i rysownika Marshalla Rogersa na łamach „Detective Comics” w drugiej połowie lat 70-tych XX wieku.

32

Druga ilustracja, na której Joker kopie w plecy Batmana to odwołanie do komiksu „The Joker’s Five-Way Revenge!” z 251 numeru pierwszego woluminu „Batmana” (rok 1973). Jego fabuła rozpoczyna się w momencie, gdy zbiegły ze stanowego szpitala Joker zaczyna mordować po kolei swoich dawnych współtowarzyszy. Mimo wysiłków Batmana Klaun zabija czterech z nich, zaś piątego i ostatniego (nazwiskiem Hooley) więzi w opuszczonym oceanarium. Nietoperz zgadza się dobrowolnie oddać w ręce Jokera w zamian za uwolnienie Hooley’a. Joker wpycha związanego Mrocznego Rycerza do akwarium z rekinem (właśnie tę scenę pokazuje gobelin), następnie jednak to samo robi z Hooleyem. Batmanowi udaje się pokonać rekina, rozbić akwarium i wreszcie dopaść Jokera. Wymyślona przez Denny’ego O’Neila i znakomicie narysowana przez Neala Adamsa historia uznawana jest za udaną próbę renowacji postaci Klauna oraz nadania jej bardziej psychopatycznego i mrocznego charakteru.

33

Z kolei czwarty rysunek nawiązuje do dramatycznego zakończenia 741 numeru serii „Detective Comics” (vol. 1), będącego epilogiem ogromnego crossovera zatytułowanego „No Man’s Land”. W liczącej niemal dwa tysiące stron historii Gotham zostaje zniszczone przez potężne trzęsienie ziemi. Miasto zostaje odcięte od świata, zaś uwolnieni z Azylu Arkham przestępcy szerzą chaos i terror na ruinach. Pod koniec opowieści pojawia się także Joker, porywając w Święta Bożego Narodzenia kilkudziesięcioro dzieci. Batman ściga Klauna po terenie placu budowy w pewnym momencie orientuje się jednak, że goni nie Jokera, lecz przebraną za niego Harley Queen (dokładnie tak, jak ma to miejsce w pierwszym rozdziale „Śmierci Rodziny”). Tymczasem prawdziwy Klaun spotyka się w opuszczonej siedzibie gothamskiej policji (gdzie przetrzymuje dzieci) z Sarą Gordon, ówczesną żoną Jima. Joker zabija Sarę z zimną krwią, po czym oddaje się w ręce przybyłej policji i Batmana. Zrozpaczony Jim pragnie zemsty i chce zabić Jokera, ostatecznie jednak strzela mu w kolano. Joker krzyczy z bólu i rzuca w kierunku Batmana z wyrzutem: „Po prostu pozwoliłeś mu na to? Postrzelił mnie w kolano! Być może nigdy…”. Nagle jego krzyk zmienia się w śmiech i dodaje: „aaa, jak twoja córka! Załapałem! Niezłe, komisarzu!”.

Trzeci zaś rysunek odwołuje się do jednej z najtragiczniejszych scen w mitologii Batmana, sceny zaczerpniętej z komiksu „Batman: A Death in the Family”.

 

Przystanek końcowy – „Batman: A Death in the Family”

 34

Czteroczęściowy komiks (pierwotnie opublikowany jako numery 426-429 serii „Batman” (vol. 1)) Jima Starlina i Jima Aparo to jeden z najważniejszych tytułów w historii Mrocznego Rycerza, nie tyle ze względu na jakość fabuły, ile przełomowe wydarzenie, jakim była śmierć Jasona Todda, pełniącego wówczas funkcję Robina. Do legendy przeszła również bezprecedensowa akcja wydawnictwa DC, które w drugim zeszycie historii umieściło ogłoszenie reklamowe informujące, że „Robin umrze, gdyż Joker pragnie zemsty. Ale możesz temu zapobiec wykonując telefon”. Czytelnicy mieli do dyspozycji dwa numery telefonów, jeden odnotowywał głosy za śmiercią Jasona, drugi za życiem. Mimo, iż zagłosowało ponad dziesięć tysięcy osób, zaś ówczesny Robin nie cieszył się zbytnią popularnością, o uśmierceniu go zadecydowała różnica ledwie 72 głosów. Co ciekawe, do dziś żywa jest plotka, że jeden z głosujących zaprogramował swój komputer tak, aby wybierał połączenie co 90 sekund, i w ten sposób oddając ponad 100 głosów w praktyce przechylił szalę plebiscytu na rzecz uśmiercenia Robina…

35

Sam komiks zaczyna się od sceny, w której Jason wbrew poleceniom Batmana atakuje grupę przestępców. Nietoperz ma pretensje o lekkomyślne postępowanie podopiecznego, co prowadzi do ostrego konfliktu i decyzji o zawieszeniu działalności Robina. Tymczasem Jason przypadkowo natrafia na dowód, iż Catherine Todd była tylko jego przybraną matką, zaś prawdziwą jest jedna z trzech kobiet mieszkających na Bliskim Wschodzie. Jason w tajemnicy przed Batmanem wyrusza w podróż aby odnaleźć swe korzenie. W Libanie niespodziewanie natrafia na… Batmana, który tropi Jokera, planującego handlować bronią nuklearną z lokalnymi terrorystami. Jokerowi udaje się pojmać Jasona i pobić łomem do nieprzytomności. Zmasakrowane ciało zostawia w magazynie wraz z tykającą zegarową bombą oraz jedną z domniemanych matek Jasona, związaną sznurem. Jasonowi udaje się ocknąć, ostatkiem sił ratuje kobietę, sam jednak ginie w eksplozji. Przybyły za późno Batman przeszukuje pogorzelisko i ku swojej rozpaczy znajduje martwe ciało Robina. W ostatnim rozdziale Mroczny Rycerz z pomocą Supermana próbuje schwytać Jokera w siedzibie ONZ, zaś helikopter, którym Klaun ucieka ulega eksplozji.

36

„A Death in the Family” (czyli „Śmierć w Rodzinie”) i „Śmierć Rodziny” łączy nie tylko zbieżność tytułów. Powiązania dostrzegalne są na dwóch poziomach: wizualnym i koncepcyjnym.

Komiks Starlina i Aparo wykreował kilka scen, które na stałe weszły do ikonografii związanej z Batmanem. Mowa przede wszystkim o sekwencji, w której Batman przeszukuje zgliszcza, o panelu pokazującym Mrocznego Rycerza niosącego na rękach zwłoki Jasona (to właśnie ten obraz znajduje się na „Królewskim Gobelinie”) oraz o ujęciu Jokera dokonującego brutalnego pobicia przy pomocy łomu. Do tego ostatniego znajdziemy w evencie aż kilka odwołań. Łom pojawia się kilkakrotnie w rękach Jokera w pobocznej historii, rozgrywającej się naprzemiennie na łamach „Teen Titans” (vol. 4) i „Red Hood and The Outlaws”, notabene pokazującej atak Jokera na Red Robina i Red Hooda, czyli… zmartwychwstałego Jasona Todda. Niewątpliwie także wizualnym odbiciem sceny ataku na Robina w „A Death in the Family” jest kończący trzynasty numer „Batmana” atak Klauna na Alfreda.

37

Najciekawsze są jednak związki na poziomie koncepcyjnym. W obu komiksach pojawia się istotny wątek kryzysu zaufania. „A Death in the Family” rozpoczyna się od narastającego konfliktu pomiędzy Batmanem i Robinem. Ich więź przypomina relację despotycznego ojca ze zbuntowanym synem. „Ojcu”, skoro nie ufa w rozsądek „syna” pozostaje jedynie narzucić swoje reguły siłą; „syn” zaś, nie czując oparcia w „ojcu” reaguje na to w jedyny racjonalny sposób – działając samotnie za jego plecami, co rozpoczyna łańcuch zdarzeń, który ostatecznie doprowadzi do jego śmierci.

38

W „Śmierci Rodziny” wątek ten powraca w dwójnasób. Batman ukrywa przed swoimi pomocnikami fakt porwania Alfreda. Jak twierdzi, chce ich w ten sposób chronić przed działaniem w silnych emocjach. Tak naprawdę jednak nie wierzy, że będą potrafili sobie poradzić w trudnej sytuacji, że zareagują adekwatnie do zagrożenia. Co ciekawe, Mroczny Rycerz zdaje się tak naprawdę projektować na nich swoje własne obawy – reakcja na pozostawioną przez Jokera taśmę jasno pokazuje, że Nietoperz sam pod wpływem niepohamowanej chęci odwetu traci nad sobą kontrolę. Później okaże się, że okłamywał Batrodzinę od lat, ukrywając przed nią, że Joker mógł przed laty dotrzeć do jaskini Nietoperza i poznać ich tożsamość. „Robisz za niego [Jokera] dobrą robotę, Bruce – powie wtedy Nightwing – Ukrywasz przed nami tajemnice. A przed nim nie”. Brak szczerości i nieufność skutkuje w finale opowieści ochłodzeniem stosunków. Tym razem na skutek szaleńczych działań Jokera nikt z Bat-rodziny nie ginie, jednak zgodnie z tytułem jako grupa bliskich, ufających sobie osób przestają istnieć.

Ale oba komiksy to także opowieści o tożsamości bohatera. To właśnie potrzeba uzyskania odpowiedzi na pytanie „kim tak naprawdę jestem?” popycha Jasona do podróży na Bliski Wschód, która przyniesie mu śmierć. „A Death in the Family” zawiera także kilka tropów wskazujących na to, że Joker zna prawdziwą tożsamość zarówno Batmana, jak i Robina. Jason sam zdradza swoją tożsamość Sheili Haywood, która okazuje się później pomocnicą Jokera; Kiedy Klaun zostawia pobitego Robina na śmierć, na twarzy chłopca nie ma maski… Wreszcie gdy obaj arcywrogowie spotykają się w ostatnim rozdziale, Joker mówi Batmanowi, że „nawet szaleniec potrafi dodać dwa do dwóch”, zaś widząc Bruce’a Wayne’a na sali w siedzibie ONZ wpatruje się w jego twarz i zaczyna się złowieszczo śmiać.

39

To właśnie ten wątek fabuły Starlina zainspirował Scotta Snydera do pomysłu, aby w „Śmierci Rodziny” tożsamość była jedną z kart przetargowych w starciu Batmana i Jokera. Zarówno dla jednego, jak i drugiego myśl, że rywal poznał jego prawdziwą tożsamość jest nie do zniesienia. Czy tylko ze względu na obawę wykorzystania tej wiedzy do bardziej podstępnego ataku? Raczej chodzi o coś więcej: kiedy obaj noszą maski ich starcie traci wymiar osobowy a przechodzi w wymiar symboliczny. Symbol zaś ma ogromną siłę oddziaływania; „Jako człowiek jestem istotą z krwi i kości, mogę zostać zignorowany, mogę zostać zniszczony – mówi Bruce Wayne Alfredowi powracając do Gotham w filmie Christophera Nolana „Batman Początek” – Ale jako symbol mogę być niezniszczalny, mogę trwać wiecznie.”. To nie jest zwykły pojedynek obrońcy prawa ze złoczyńcą, lecz pojedynek dwóch idei, dwóch archetypów: Króla i Klauna, Rycerza i Trikstera, Animusa i Animy, Postu i Karnawału. Odkrycie tożsamości rywala automatycznie spycha go z pozycji symbolu, zdziera maskę pozostawiając zwykłego, słabego człowieka. Warto zauważyć przy okazji, że oba symbole są swoim lustrzanym odbiciem: z jednej strony mamy wyglądającego jak potwór bohatera czyniącego dobro, zaś z drugiej – zbrodniczego potwora, którego strój odwołuje się do radości, beztroski i wolności.

Joker musi się obawiać ujawnienia tożsamości w szczególności. Wszak jego największą siłą jest nieoznaczoność i wynikająca z niej nieprzewidywalność. Odkrycie kim był wcześniej, jaka była jego życiowa historia, co wykreowało jego osobowość umożliwiłoby trafne zinterpretowanie jego działań, zdiagnozowanie osobowości i być może skuteczną terapię. Na to Joker nigdy nie może pozwolić.

joker_vs_batman_by_ardian_syaf-d7gav7t

Czy zatem legendarni przeciwnicy skazani są na trwanie w śmiertelnym klinczu, niczym spleceni w szaleńczym tańcu kochankowie? Czy Joker w nieskończoność z poświęceniem odgrywać będzie rolę potwora, aby jego ukochany bohater mógł się wykazać nadludzkim męstwem? Czy Batmanowi pozostało na zawsze utkwić w grze, której reguły pisze jego arcywróg? Myślę, że fani Mrocznego Rycerza na całym świecie nie będą mieli nic przeciwko.

BIBLIOGRAFIA ORYGINALNYCH WYDAŃ:

  • „The Joker”; scen: Bill Finger; rys: Bob Kane („Batman” #1 (vol. 1); 1940)
  • „The Man Behind the Red Hood”; scen: Bill Finger; rys: James Winslow Mortimer, Lew Sayre Schwartz („Detective Comics”(vol. 1)  #168; 1951)
  • „The Joker’s Five-Way Revenge!”; scen: Denny O’Neil; rys: Neal Adams („Batman” (vol. 1) #251; 1973)
  • „The Laughing Fish!”; scen: Steve Englehart; rys: Marshall Rogers („Detective Comics” (vol. 1) #475-476, 1978)
  • „Batman: The Dark Knight Returns” #1-4; scen, rys: Frank Miller (miniseria; 1986)
  • „Batman: Killing Joke”; scen: Alan Moore; rys: Brian Bolland (powieść graficzna; 1988)
  • „A Death in the Family”; scen: Jim Starlin; rys: Jim Aparo („Batman” (vol. 1) #426-429; 1988-89)
  • „Batman: Arkham Asylum”; scen: Grant Morrison; rys: Dave McKean (powieść graficzna; 1989)
  • „No Man’s Land: Endgame, Part Three: …Sleep In Heavenly Peace…”; scen: Devin Kallie Grayson, Greg Rucka; rys: Dale Eaglesham, Damion Scott („Detective Comics” (vol. 1) #741, 2000)
  • „Batman: The Man Who Laughs”; scen: Ed Brubaker; rys: Doug Mahnke (powieść graficzna; 2005)
  • „Death of the Family”; scen: Scott Snyder, James Tynion IV; rys: Greg Capullo, Mark Simpson “Jock” („Batman” (vol. 2) #13-17; 2012-2013)
  • „A Blade of Memory/A Courtship of Razors/Collision”; scen: Gail Simone; rys: Ed Benes, Daniel Sampere („Batgirl” (vol. 3) #13-16; 2012-2013)
  • „Little Big Man/Cast a Giant Shadow”; scen: Peter J. Tomasi; rys: Patrick Gleason („Batman And Robin” (vol. 2) #15-16; 2013)
  • „It Only Hurts When You Laugh”; scen: Scott Lobdell; rys: Timothy Green II („Red Hood And The Outlaws” #15; 2013)
  • „Running With The Devil”; scen: Adam Glass; rys: Fernando Dagnino („Suicide Squad” (vol. 3) #14; 2013)
  • „Cleaning House/Curtain Call”; scen: Kyle Higgins; rys: Eddy Barrows („Nightwing” (vol. 2) #15-16 2013)
  • „Teen Scream/Gotham Runs Red”; scen: Scott Lobdell, Fabian Nicieza; rys: Brett Booth („Teen Titans” (vol. 4) #15-16; 2013)

 

POLECANE PUBLIKACJE ZBIORCZE:

  • „Batman: Strange Apparitions” (DC 1999)
  • „Batman In The Fifties” (DC 2002)
  • „Batman: Arkham Asylum. 15th Anniversary Edition” (DC 2004)
  • „Batman Chronicles TPB vol. 01” (DC 2005)
  • „The Joker: The Greatest Stories Ever Told” (DC 2008)
  • „Batman: A Death in the Family” (DC 2011)
  • „Batman: Zabójczy Żart” (Egmont 2012)
  • „Batman” Powrót Mrocznego Rycerza” (wydanie II, Egmont 2012)
  • „Batman: Najlepsze opowieści” (Egmont 2012)
  • „Batman: No Man’s Land vol. 4” (2nd Edition, DC 2012)
  • „Batman: Śmierć Rodziny” (Egmont, 2014)
  • „The Joker: Death of the Family TPB” (DC 2014)
  • „Batman: Człowiek który się śmieje” (Egmont 2014)
[Suma głosów: 12, Średnia: 4.7]

4 thoughts on “Sentymentalna podróż Jokera”

  1. Wojciech Szczerbakow

    Ostatnimi czasy mam duży problem z tym co się dzieje z Jokerem. Z Batmanem pierwszy raz zetknąłem się będąc małym gnojkiem oglądającym namiętnie animowane uniwersum DC(Batman:TAS, Batman Beyond itd.) Wtedy też pojawił się pewien archetyp w jaki widzę różne postacie. Batmana zawsze słyszę w głowie jako Kevina Conroya, Mr. Freeze zawsze będzie mi się kojarzył z niemal Shakespeare’owiskimi monologami a Joker… Cóż i tu zaczyna się problem. Joker jakiego zawsze widzę to niemal zawsze wariacja na temat Jokera Hamilla. Powyższy artykuł, który jest świetnie napisany i widać że wykonano przy nim kawał dobrej roboty, pokazuje dokładnie to co przeszkadza mi w obecnym Jokerze jak i częściowo wskazuje na to czego nie lubię w obecnym DC.
    Zaczynając od Jokera, jak mówiłem dla mnie ikoną jest Joker Hamilla. Oczywiście składa się na niego głos śmiech i tak dalej, ale również sposób w jaki został napisany. Joker z TAS jest tak samo przerażający jak i śmieszny, wiemy o nim tyle co o Jokerze Ledgera. To powoduje że nie wchodzimy za bardzo w źródło jego szaleństwa jest po prostu przeciwieństwem Batmana. Opisane w artykułach komiksy dodają origin i całe tło dla Jokera. Nie było to problemem dla mnie do momentu kiedy zorientowałem się że całe to tło składa się na coraz bardziej realistyczne ramy w jakich postać została stworzona. Twórcy poprzez dodawanie takich cech jak niemal homoseksualną fascynację Batmanem tworzą postać tak obrzydliwą, nieludzką i psychopatyczną że niemal realistyczną. Joker przestaje być Klaunem Księciem zbrodni jakiego pamiętam a staje się kolejnym Lecterem, czy nawiązując do prawdziwych morderców Edem Geinem.
    Stąd też mój drugi zarzut do DC oraz The New 52, tworzenie świata realistycznego gdzie wszystko ma gigantyczne znaczenie czyli coś co nazywam Nolanizacją. Po „Dark Knight” Nolana (Batman Begins był zbyt mocno osadzony w „The Year One”) mam wrażenie że całe uniwersum jest teraz robione na jego modłę. Joker staje się psychopatą, Superman dupkiem a Lobo metroseksualnym Edwardem Cullenem. (komiksów z The new 52 z zasady nie czytam więc w razie czego przepraszam za ewentualne błędy opisuję odczucia jakie posiadam ogólnie co do całości).
    Podsumowując to co opisałem spowodowało że przestałem czytać nowsze komiksy DC na rzecz klasyków. Liczę cicho na powrót starego DC bo dla mnie, Joker którego znałem umarł w Arkham City.

  2. Pingback: Gotham w Deszczu

  3. Bardzo ciekawy artykuł, nareszcie znalazłam dobry artykuł o relacjach między Jokerem, a Batmanem i to po polsku. Opis bardzo podobny do mojego poglądu ich relacji. Czytając artykuł rozjaśnia się w głowie. Innymi słowami po prostu świetna robota.

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *